Strażnicy miejscy egzekwują przestrzeganie zakazu palenia

Strażnicy miejscy egzekwują przestrzeganie zakazu palenia
Już w samej tylko Warszawie strażnicy miejscy ponad 20 razy byli wzywani do lokali gastronomicznych, w których złamano zakaz palenia. Mandat dla nielegalnych palaczy może wynieść nawet 500 zł.

Strażnicy miejscy nie mają obowiązku sprawdzania w lokalach gastronomiczno-rozrywkowych, czy klienci przestrzegają zakazu. Przyjeżdżają do lokalu tylko na interwencję. - Nie organizujemy zmasowanych kontroli w restauracjach, szpitalach czy szkołach. Tych miejsc jest zbyt dużo, byśmy mogli sobie na coś takiego pozwolić - mówi Monika Niżniak, rzecznik prasowy warszawskiej straży miejskiej. - Jeśli ktoś zgłasza, że jest świadkiem łamania zakazu palenia, powinien zostać na miejscu i ewentualnie wskazać sprawcę - dodaje.

Większą odpowiedzialność ponoszą za to właściciele lokali, w których brakuje tabliczki informującej o zakazie palenia bądź zakazie sprzedaży papierosów osobom niepełnoletnim. Od 15 listopada do 7 grudnia warszawscy strażnicy wypisali 7 mandatów za brak tabliczki, a 151 razy dali pouczenie.

Alternatywą dla palaczy mają być wydzielone miejsca do palenia, albo stworzenie palarni. Wiele lokali skorzystało już z tego przywileju, niestety w wielu z nich takiej możliwości nie ma z powodu zbyt małego metrażu pomieszczenia.

Źródło: horeca