Kto zgasił światło? Czyli elektryka w hotelach na świecie

Wyobraź sobie, że jedziesz na wakacje do egzotycznego kraju, np. do RPA. Zabierasz najpotrzebniejsze rzeczy - aparat fotograficzny, laptop, suszarkę do włosów, ładowarkę do telefonu. Zapominasz jednak o jednej bardzo istotnej kwestii - nie podłączysz ich tam do żadnego gniazdka. Aby uniknąć tego typu niespodzianek warto zaopatrzyć się w adapter-przejściówkę. Jak się jednak okazuje kupno dobrej przejściówki, to nie taka prosta sprawa. Doskonale obrazuje to doświadczenie Andrzeja Zirngiebla, prezesa PRINTin, dystrybutora adapterów podróżnych. Podczas podróży po Limie chciał podłączyć do gniazdka maszynkę do golenia. Będąc zapobiegliwym człowiekiem, zakupił w Polsce prostą przedłużkę. Po podłączeniu wszystkiego do gniazdka, nagle w całym hotelu zgasło światło. Dlaczego tak się stało? Prawdopodobnie była to amatorska przejściówka z szeregiem wystających bolców. Takie urządzenia nie sprawdzają się, bolce są łatwe do wyłamania czy zgubienia. Przedmiot, którym chcemy posługiwać się w takich sytuacjach powinien być bezpieczny dla nas i dla przedmiotów, które do niego podłączamy. To doświadczenie pokazało Panu Zirngieblowi, że polski rynek kuleje pod tym względem. To skłoniło go do dystrybucji adapterów podróżnych marki Skross. Pozwalają one korzystać z gniazdek elektrycznych w aż 150 krajach zlokalizowanych na wszystkich kontynentach świata. To o wiele wygodniejsze i pewniejsze rozwiązanie niż martwienie się, czy zwykła przedłużka nie spali całej instalacji elektrycznej w hotelu. Stworzenie odpowiedniej wtyczki z adaptera Skross jest dziecinnie proste - wystarczy kombinacja kilku wysuwanych bolców. Urządzenia Skross posiadają uziemienie I i II klasy, a także dożywotnią gwarancję. Źródło: hotelnews.pl