Czy mogę zabrać dziecko na konferencję?

Konferencje, szkolenia czy inne spotkania biznesowe zdecydowanie nie są miejscem dla dzieci. Jednak zdarzają się takie sytuacje, że rodzice niestety nie mają wyjścia - muszą przemyśleć kwestię uczestnictwa w evencie razem z pociechą. W tym artykule przybliżymy nieco owy problem, odpowiadając na pytanie, czy w ogóle możliwe jest zabranie dziecka na konferencję.

Niemałe wyzwanie

Czasami termin konferencji w zupełności nie współgra z życiem osobistym i postawieni jesteśmy w sytuacji - zrezygnować z udziału albo zabrać ze sobą dziecko. Dylemat ten nie jest łatwy - bez względu na to, ile dziecko ma miesięcy czy lat. Głośne rozmowy na poważne, firmowe tematy, niewybredne żarty, mnóstwo nowych twarzy - to niemałe wyzwanie dla pociechy - nawet tej bardzo śmiałej.

Dziecko na konferencji - tak czy nie?

Nie ma odgórnego zakazu zabierania ze sobą dzieci na konferencję. Uważamy, że wszystko jest kwestią odpowiedniej rozmowy z organizatorem przedsięwzięcia - należy go wcześniej uprzedzić o zaistniałej sytuacji. Postawienie kogokolwiek przed faktem dokonanym nie jest ani trochę profesjonalne. Rozmowa na ten temat z organizatorem powinna rozwiać wszelkie wątpliwości, a być może wpłynie nawet na znalezienie rozwiązania problemu. Jest przecież wiele obiektów konferencyjnych, które oferują specjalne sale, place zabaw dla dzieci oraz usługi animatorów czasu wolnego. Polecamy dopytać o tę kwestię obsługę obiektu. Rozwiązanie to wydaje się najbardziej racjonalne i oszczędzi stresu zarówno dziecku, jak i rodzicom

Tak, ale...

Wiele zależy oczywiście od długości trwania konferencji. Jesteśmy przekonani, że dwugodzinne spotkania nie są ogromnym wyzwaniem dla pociechy. W zdecydowanej większości przypadków wystarczy zapewnienie jej ulubionych zabawek czy książeczek. Gdy jednak samodzielna zabawa okaże się nużąca, można dać dziecku kartkę papieru i długopis - kto wie, może powstanie tam bardzo interesujące dzieło, które będzie można powiesić na lodówce. Tego typu zadań i aktywności jest wiele - jeśli tylko dziecko jest grzeczne, można te pomysły wdrażać, rozwijając tym samym jego kreatywność. Sytuacja niestety bardziej się komplikuje, gdy spotkanie biznesowe trwa dłużej. Nie wszystkie dzieci są na tyle cierpliwe, że obejdzie się bez płaczu i wręcz zapętlonego pytanie “kiedy koniec?”. Ale o cechach i predyspozycjach dziecka najlepiej wiedzą jego rodzice.

Więc? Brać dziecko na konferencje?

Mając to wszystko na uwadze, należy dokładnie przeanalizować własną sytuację przed podjęciem ostatecznej decyzji. Jeśli pociecha jest niecierpliwa, niesamodzielna i wymaga naszej skrupulatnej opieki i uważności, może warto zrezygnować z udziału w spotkaniu lub skorzystać z pomocy niani albo dziadków - inaczej niestety trudno będzie się skupić na spotkaniu, nie mówiąc już aktywnym udziale w dyskusjach. Jeśli z kolei mamy pewność, że czas trwania konferencji i głośne rozmowy nie wpłyną negatywnie na dziecko i jego zachowanie, to śmiało możemy zabrać je ze sobą. To bardzo indywidualna kwestia, którą pozostawiamy do rozstrzygnięcia rodzicom, posiadającym taki dylemat.